wtorek, 28 kwietnia 2009

5 zł dziennie i już 76 zł uzbierane

5zł codziennie odkładane i już 76 zeta uzbierane. To jest bardzo fajny projekt, bo na początku nie wymaga żadnego kombinowania, myślenia o procentach, inwestycjach, tylko po prostu 5 zł wrzucam do kubeczka, albo zamieniam z banknotem 10 zł i co jakiś czas wpłacam je w Eurobanku przy okazji innych spraw, które mam do załatwienia blisko oddziału.

Małe, a cieszy:



Patrzyłem dziś co mogę kupić za 76 zł?


Na allegro znalazłem tani telefon komórkowy Motorola W156. Jak będę zdesperowany, to może kiedyś sobie kupię taką komórkę, ale przyjemnie mieć świadomość codziennie rosnących możliwości z każdą odkładaną piątką.
Na pewno za to mogę sobie już teraz kupić ze 2 karty pamięci, ale bardziej mnie teraz intryguje telefon komórkowy. Ciekawe jakie modele będą za rok?
Na pewno projekt 5 zł dziennie pozwoli mi nabyć naprawdę jakiś naprawdę niezły telefon, ale po cichu myślę też o komputerze, najlepiej laptopie.
A wszystko zaczęło się od niewinnych 5 zł.

środa, 22 kwietnia 2009

Projekt 5 zł uzbierał na płytę dvd

Codzienne oszczędzanie pozwala mi już na zakup niezłej płyty dvd. Bez większego szukania znalazłem na allegro nówki oryginały dvd z serialem „Ranczo”, filmem animowanym „Madagaskar 2”, czy za 20 zł „Apocalypto” Gibsona. W sumie zainteresowałby mnie tylko ten ostatni, ale podałem przykłady, że już po kilku dniach oszczędzania mamy całkiem fajną, oryginalną (piraci są teraz be) płytkę dvd bez skrobania się w portfelu.

Aktualne saldo zawsze znajduje się w prawym menu bloga i na dziś wynosi 46 zł. Czy to oznacza, że codziennie chodzę do banku i wpłacam po 5 zł?

Bez żartów. Założeniem projektu jest, aby te 5 zł odkładać dzień w dzień, a nie czekać rano z piątakiem na schodach aż nam otworzą bank. Technicznie wygląda to tak, że wrzucam sobie po 5 zł do szuflady, albo zamieniam na banknoty po 10 zł jak nie mam akurat piątaka i raz na tydzień czy nawet rzadziej chodzę do banku wpłacając to co uzbierałem, a przy okazji wszystkie drobniaki i jakieś tam inne zaskórniaki.

Eurobank nie pobiera żadnych opłat za wpłaty i nawet panienka cieszy się, że dostaje drobne. Rachunek oszczędnościowy daje 6,06% rocznie, więc i dla większych kwot jest całkiem ok - trzymam tu na przykład też kasę na bieżące opłaty za mieszkanie, telefon czy prąd. Zawsze parę groszy wpada.

Niecierpliwi na razie podśmiewują się z projektu 5 zł dziennie, a tymczasem ja robię swoje. Zebrałem 46 zł bez żadnego wysiłku i już mogę kupić sobie fajną płytę dvd.

sobota, 18 kwietnia 2009

Po 4 dniach projekt 5 zł dziennie powoli rośnie

Minęły 4 dni projektu 5 zł dziennie i dziś zacząłem 5 dzień. Stan konta w banku podskoczył do 26 PLN:


Na razie to niewiele, ale na pendrive’a starczy, więc oszczędzanie jest przyjemne choć minęły dopiero 4 dni. Gdy miną 4 tygodnie, albo jeszcze lepiej 4 miesiące, będę miał coraz szerszy wybór i to mi się bardzo podoba.

Bank daje mi pewność, że kasa się nie rozpłynie, a poza tym fajnie się zalogować na konto i zobaczyć nawet te 26 PLN. Widać, że projekt ruszył z miejsca, a nie został tylko jednym z wielu niezrealizowanych planów.

Każdy ma dziesiątki fantastycznych pomysłów, ale jeden średni pomysł dobrze zrealizowany jest wart miliona wspaniałych idei.

Z tego powodu wprowadzam co się da w życie i patrzę czy to działa. Jeśli nie, ruszam z następnym. Tak się powinno robić, żeby odnieść sukces.

A zaczyna się od 4 pierwszych dni z paroma dyszkami na koncie w banku.

czwartek, 16 kwietnia 2009

Dlaczego projekt 5 zł dziennie nie zajmie się giełdą i inwestowaniem?

Projekt 5 zł dziennie trwa z założenia rok, więc niestety nie będzie obejmował inwestowania, ani giełdy. Giełda, czy szerzej pojęte inwestowanie wymagają czasu, a tu możemy mówić o dość krótkiej perspektywie.

Z tego powodu „5 zł dziennie” to projekt obejmujący tak właściwie oszczędzanie. Zresztą zawsze oszczędzanie poprzedza inwestowanie – niektórzy sobie skracają drogę i korzystają z dźwigni, czyli kredytu, ale tu nie o to chodzi.

Giełda za takie środki zresztą nie wchodzi w grę, no może fundusze inwestycyjne.
Na razie i tak idealne jest konto lokacyjne z możliwością łatwych wpłat i wypłat, chociaż z tych drugich nie będę korzystał.

Eurobank płaci teraz 6,06% w skali roku i to jest całkiem nieźle, dużo lepiej niż na przykład popularny mBank. Jednak tak naprawdę te procenty są tylko takim uspokojeniem sumienia, bo banki nigdy tak naprawdę nie dadzą nam zarobić kasy, tylko sobie ją przechowamy z dala od portfela.

Minęły kolejne dwa dni projektu 5 zł i z tego powodu dziś dochodzi 2x5=10 zł +1 zł bonus na konto w Eurobanku. W ten sposób sam sobie wypłacam tak jakby odsetki, a banki niech swoją drogą też dorzucą swoje parę groszy.

Oto screen z aktualnego stanu konta:


16 zł to niewiele i w ankiecie obok właściwie nie byłoby za bardzo co jeszcze za tak mało wybrać, ale spokojnie, to dopiero 3 dni.
Na razie oszczędzanie się zaczęło i banki są do tego celu idealne, bo kasa się nie rozpływa.

Przy zakładaniu konta warto sprawdzić także czy wybrane przez nas banki pobierają jakieś opłaty, ile i za co. Ja akurat mam konto w Eurobanku bezpłatne dzięki stałym wpływom >800 zł co miesiąc, ale nawet nie trzeba pracować, tylko można po prostu wpłacać te 8 stówek na przykład pożyczone i zaraz wypłacać, aby mieć konto z dobrym oprocentowaniem całkowicie za darmo.

Projekt 5 zł dziennie bardzo mi się podoba, bo dynamika przyrostu kapitału jest bardzo fajna i mógłbym nawet zrobić efektowny wykres, którym pokonałbym wszystkich inwestorów z giełdy w skali procentowej ;)

wtorek, 14 kwietnia 2009

Jak z 5 zł dziennie zrobić 2000 zł?

Projekt 5 zł dziennie ma udowodnić, że można dojść do 2000 zł bez wielkiego wysiłku tylko trzeba zachować dyscyplinę i stale dokładać kasę. Dziękuję Marcinowi za uwagi do pierwszego wpisu i na pewno się przydadzą.

Teraz pora na konkrety. Początkowo miałem zacząć od 1 maja, ale dziś przed snem pomyślałem sobie fxxk it! Nie ma na co czekać, bo życie jest zbyt krótkie, żeby się przejmować pierdołami, więc ruszamy teraz.

Rachunek jest uruchomiony i oto screen (starłem tylko nr konta w Eurobanku):


Teraz tak licząc od dziś do piątku po 5 zł mamy w sumie 20 zł i tyle minimum musi się tu znaleźć na koniec tygodnia.

W sumie procenty w banku od takich kwot nie mają większego znaczenia, ale chodzi o to, że kasa się nie rozpłynie i dostęp do niej jest lekko utrudniony.

Jeżeli ktoś ma problem z tym piątakiem, niech sobie wyobrazi, że jest uzależniony od automatów i musi wrzucać codziennie piątkę do maszyny (niektórzy wrzucają dużo więcej). Prościej?

Nałogów jest całe mnóstwo i nie wierzę, żeby ktoś o jakichkolwiek dochodach nie był w stanie znaleźć swojego własnego nałogu ;) i odłożyć tych symbolicznych 5 zł.

A teraz odpowiedź na tytułowe pytanie.

W jaki sposób zrobię z 5 zł 2000 zł?

Bardzo prosto. 5 zł to minimum i nigdzie nie jest powiedziane, że mam akurat równo po tyle odkładać. Nie ma co się zbytnio żyłować, ale na początek dla zachęty spróbuję w takim razie, żeby w piątek na koncie było więcej niż wspomniane 20 zł i oczywiście wkleję wtedy screena.

Projekt 5 zł dziennie już ruszył i teraz pozostaje tylko dokładać pieniądze i zastanawiać się na co je przeznaczyć na koniec, co będzie na pewno miłą nagrodą za włożony wysiłek.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Co kupić za środki z projektu 5 zł dziennie?

5 zł to niewiele, ale przez rok dzięki projektowi uzbiera się naprawdę ciekawa sumka, blisko 2000 zł i myślę, że będę się lepiej motywował zastanawiając po drodze co sobie za te środki kupię. Może to być także kilka przedmiotów.

Myślę, że zrealizowanie takiego projektu dałoby mi bodziec do podejmowania kolejnych takich przedsięwzięć oraz stałoby się także inspiracją dla innych ludzi, szczególnie młodych, którzy posiadają ograniczone budżety.
Od razu umieszczam z boku ankietę, aby każdy mógł wyrazić swoje zdanie co zrobiłby z końcową kwotą.

Trudno mi powiedzieć w tej chwili na co wydam pieniądze, skoro ich nie mam, ale w trakcie coś wymyślę.

Na samym początku też pojawią się reklamy Google AdSense, aby nikt potem nie marudził, że się komercjalizuję. Tak, piszę także dla pieniędzy, ale nikogo nie będę namawiał do klikania. Temat dla mnie jest zamknięty.

Ze względu na nadmiar zajęć moje odpowiedzi na komentarze mogą być bardzo opóźnione i jeśli ktoś inny umie odpowiedzieć pytającemu to bardzo proszę, śmiało pisać.

Życzę miłej lektury i zapraszam do kibicowania.

Na razie przygotowałem sobie rachunek oszczędnościowy w Eurobanku, na który będę wpłacał zgodnie z zasadą projektu średnio 5 zł dziennie, oczywiście co kilka-kilkanaście dni.

Polityka prywatności

Reklamy na tej stronie są dostarczane przez sieć Google AdSense. Aby dopasować tematykę reklam do zainteresowań użytkownika, firma korzysta z plików cookie. Jeśli nie zgadzasz się z jej polityką, możesz wyłączyć dopasowanie reklam do twoich zainteresowań poprzez kliknięcie w ten link. Dalsze szczegóły znajdziesz na stronie Google.

niedziela, 12 kwietnia 2009

5 zł dziennie

1 maja rusza mój projekt 5 zł dziennie. Na czym on polega? Ogólnie idea pochodzi z blogu appfunds.

Zaczynam od 1 maja odkładać po 5 zł dzień w dzień i na początek założyłem już w tym celu oddzielny rachunek oszczędnościowy w Eurobanku. Póki co oprocentowanie 6,06% w skali roku uznaję za zadowalające, ale później poszukam czegoś lepszego.

Celem tego projektu jest spokojne uzbieranie pieniędzy przynajmniej na nowy komputer, a może i coś więcej.

Teraz policzmy 5 zł x 365 dni w roku daje 1825 zł jeśli dodamy do tego powiedzmy 5% odsetek to tak mniej więcej da się ustukać 2000 zeta po roku, a 4000 po dwóch.
4000 zł bardzo mi się przydałoby skoro ma to mnie kosztować ledwie 5 zł dziennie. To naprawdę fajna zabawa i być może po drodze wydarzy się coś bardziej ekscytującego niż odkładanie po piątaku do skarbonki.

Najpierw muszę nabrać rozpędu –dla uproszczenia będę wpłacał w miarę możliwości co piątek kasę do banku –czyli pierwsza wpłata pójdzie 8 maja i mam do tego dnia odłożyć 35 zł, co nie wydaje się zbyt wielkim wyzwaniem. Zachęcam wszystkich do odwiedzin i śledzenia moich postępów.