poniedziałek, 4 maja 2009

100 zł przekroczone!

Wczoraj udało się przekroczyć 100 zł i przy okazji nastąpiła ciekawa zmiana. Eurobank zaczął naliczać odsetki do rachunku oszczędnościowego codziennie. Jakby zgadli moje myśli. Ja codziennie odkładam 5 zł, a oni codziennie dopisują odsetki. Świetny tandem.

Teraz po dorzuceniu dzisiejszej piątki bilans wynosi 107,25 zł.
Jak wyliczyłem, wystarczy jakieś 30 zł z groszami, aby codziennie dopisywali nam 1 grosz–tak wychodzi z zaokrągleń.

Przy okazji doszedł jeszcze jeden plus: dzięki temu, że eurobank codziennie dopisuje odsetki nie wpadnę w podatek Belki i bieżące 6,06% rocznie jest zupełnie na czysto.
Nawet jak zmniejszą oprocentowanie na 5%, o co ich podejrzewam w czerwcu i tak mi się opłaca.

Wyszło jak reklama eurobanku, ale poza wpłacaniem pieniędzy nic mnie z nimi nie łączy (no może odsetki :).

Teraz wprowadzam małe usprawnienie. Będę dorzucał kasę i uaktualniał stan w każdy piątek.

Dlaczego akurat piątek?

W ten dzień kończy się tydzień roboczy, więc najlepiej wpłacać oszczędności, żeby pracowały także przez weekend. Ja rzecz jasna nie będę biegał do banku za każdym razem, ale drobne wpłacam do oddziału jak najbardziej. Mam taki system, że przy okazji pozbywam się monet, które codziennie zbierają mi się portfelu i po kieszeniach, a potem bez sensu leżą w kubku i czekają nie wiadomo na co. Lepiej wpłacić je do banku i niech pracują na siebie.

Poza tym parę banknotów też wrzucam, bo jakoś tak niezręcznie mi wpłacać garść monet i są to kwoty ponad 100 zł.

Zacząłem 14 kwietnia od zupełnego zera. Dziś jest to już ponad stówka bez żadnego wysiłku, a nie upłynął jeszcze miesiąc i to mi się podoba w oszczędzaniu codziennie po 5 zł. Jedyny wymóg to systematyczność, bo finansowo to nie jest ŻADNE obciążenie dla każdego kto pracuje.

5 zł dziennie jest dość symboliczne, bo na przykład jeśli jesteś uczniem możesz zejść nawet do 1 zł czy 2 zł dziennie i też będziesz akumulował kapitał. Chodzi o poznanie tego mechanizmu na własnej skórze, żeby poczuć na czym polega oszczędzanie, dzięki któremu możemy potem realizować swoje plany finansowe.

Podobnie osoba, która zarabia na przykład 3000 zł miesięcznie nie musi ograniczać się do 5 zł, ale może przejść o szczebel wyżej na 10 zł i wtedy kwoty zrobią się pokaźne już po kilku miesiącach.

Na początku wszyscy patrzą w złą stronę –szukają sposobu na szybki zarobek za wszelką cenę trwoniąc pieniądze na jakieś automaty, zakłady sportowe czy lotto. Czas się ocknąć i zacząć robić to co ja. To działa. Codziennie po 5 zł doprowadziło szybko do przekroczenia 100 zł, a wkrótce zostaną przekroczone kolejne poziomy. Najważniejsze, aby zrobić ten pierwszy krok i codziennie, mechanicznie dorzucać po 5 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz