niedziela, 24 maja 2009

Jak kreować nowe źródła przychodów?

Każdy powinien poświęcić choćby 10 minut dziennie nad zastanawianiem się jak kreować źródła przychodów. Nie ma co się ograniczać. Niektóre pomysły mogą być absolutnie szalone, inne bardzo kiepskie. Najważniejsze jest w tym wszystkim, aby każdy dał sobie szansę. Wszystko zaczyna się w naszym mózgu.

A teraz ktoś zapyta „No, ale o co chodzi?”

Większość ludzi działa w takim schemacie:

idę do pracy – dostaję pieniądze, wydaję, jakoś sobie żyję;
zwalniają mnie z pracy – jestem bezradny jak dziecko i nie mam kasy po paru tygodniach.

Co zadziwiające dotyczy to olbrzymiej rzeszy, bez względu na zarobki. Czasem nawet otrzymujący po 10 000 złotych miesięcznie po 3 miesiącach bezrobocia są praktycznie od krok od bankructwa.

Czas zmienić ten schemat i zacząć szukać alternatywnych źródeł przychodów, aby zwolnienie z pracy nie było zupełnym odcięciem od gotówki.

Równolegle warto pracować nad optymalizacją swojego budżetu domowego tak, aby co miesiąc nasze przychody przewyższały wydatki, a zaoszczędzoną nadwyżkę można było inwestować.

Łatwo powiedzieć, trudno zrobić. Najczęściej większość osób na tym kończy.
Tymczasem podam przykład z życia. Bardzo drobny, ale dotykający istoty problemu.

Dziś rano wstałem i zastanawiałem się chwilę nad różnymi projektami, które realizuję i wpadło mi do głowy jak szybko dorzucić kolejny grosz codziennych pasywnych dochodów.

Wystarczyło przelać z rachunku bieżącego kolejne 10 złotych na rachunek oszczędnościowy projektu 5 złotych dziennie, aby bank zamiast dopisywać mi 3 grosze dziennie, od jutra zacznie dorzucać mi 4 grosze do projektu 5 złotych dziennie.

Dlaczego tak jest? Od piątku saldo projektu wynosiło 203,71 złotych. Eurobank codziennie dopisuje odsetki, więc dziś jest to już 203,77 złotych. Skoro minęły kolejne dwa dni, dorzucam 10 złotych do tych 203,77 złotych i mam 213,77.

Oprocentowanie konta wynosi 6,06% w skali roku, czyli za każde 60,23 złotych otrzymujesz 1 grosz odsetek, ale ze względu na zaokrąglenia wystarczy 3,51 x 60,23 = 211,41 złotych, aby przejść z 3 na 4 grosze odsetek dziennie dopisywanych przez bank.

Tak naprawdę zajęło mi znacznie dłużej napisanie wyjaśnienia niż kalkulacja w głowie, która trwała mniej niż minutę. Po prostu mózg sam wynajduje takie możliwości, ale trzeba mu dać popracować.

Każdemu proponuję codziennie takie ćwiczenie, żeby zastanawiać się choćby przez 10 minut jak kreować nowe źródła przychodów, najlepiej jak najmniejszym nakładem czasu i pieniędzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz