Dziś projekt 5 zł dziennie przekroczył ważny próg, czyli 500 zł. W przyszłym tygodniu będę zajęty, więc do należnych dziś 30 zł (6 dni x 5 zł) z bieżącego tygodnia dorzucam 15 zł awansem do przyszłego wtorku 21 lipca włącznie. Tym samym saldo wynosi już ponad 500 zł.
Jak widać nawet tak zwyczajny pomysł jak oszczędzanie po 5 złotych dziennie przynosi nadspodziewanie szybko efekty. To przecież ledwie pół paczki lepszych papierosów.
Co więcej pieniądze też pracują na siebie i zamiast płacić bankowi odsetki za debet możesz zrobić to co ja i zmobilizować się przez 3 miesiące do odkładania po 5 złotych, aby samodzielnie wypracować taki awaryjny debet, który na dodatek przynosi codziennie odsetki –aktualnie ledwie po 8 groszy, ale kwota cały czas rośnie i na dodatek w przyszłym tygodniu nastąpi kolejny przeskok, na 9 groszy.
Trzeba doliczyć jeszcze czasem wpadające kliki z reklam oraz moje własne premie po parę zeta i wszystko sumuje się do coraz wyższych kwot. Właśnie –dawno nie było bonusa i czas przyznać sobie ze 2 złote za tydzień.
Codzienne kwoty są dość zabawne, ale uzbierana suma już zaczyna nabierać powoli jakiegoś sensu.
sobota, 18 lipca 2009
Od 5 do 500 zł – potęga oszczędzania
Etykiety:
500,
500 zł,
codzienna kapitalizacja,
codziennie,
oszczędzanie,
projekt 5 zł dziennie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz